Wydarzenia
Korzystając z okazji, czyli tygodnia osób niepełnosprawnych, który właśnie był "obchodzony" w Krakowie, udaliśmy się na Wawel, dokąd otrzymaliśmy możliwość bezpłatnego zwiedzania. Po krótkotrwałych perypetiach, wreszcie znaleźliśmy się w komnatach królów. O Wawelu wiele pisać nie będziemy, chyba każde dziecko w naszym kraju wie co i jak. Zamiast tego lepiej popatrzeć na kilka zdjęć z tego wyjazdu.
Bycie wilkiem morskim nie jest przyjemnością, z którą się często stykamy tym bardziej byliśmy ucieszeni możliwością "pożeglowania" po Wiśle, którą otrzymaliśmy dzięki VIII Tygodniowi Osób Niepełnosprawnych "Kocham Kraków z wzajemnością". Rejs był niestety nieco przykrótki i to w zasadzie jego jedyna wada. Wypłynęliśmy naszą łajbą "Nimfa" spod Mostu Grunwaldzkiego i pożeglowaliśmy w stronę Salwatora, tam nawrót i z powrotem pod Galerię Kazimierz i cumowanie pod mostem. Wrażenia pozytywne, tylko ten zimny wiatr… pozwolił nam doświadczyć życia prawdziwego wilczka morskiego… i nieco przemarznąć :) Ale co, tam!
W tym tygodniu mocno się rozpędziliśmy. To już kolejny dzień bez wytchnienia, ciągłe wyjazdy, wycieczki atrakcje… Ale jest okazja, trzeba korzystać! Tym razem całodniowa wyprawa do Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej oraz rodzinnego miasta Jana Pawła II - Wadowic. Wyjechaliśmy wcześnie rano, wróciliśmy późnym popołudniem. W Kalwarii poświęciliśmy trochę czasu na wyciszenie i modlitwę. Inna atmosfera panuje w rodzinnym domu naszego papieża Jana Pawła II, tutaj jest czas na refleksję i wspomnienie. Więcej z tej wyprawy widać na zdjęciach w Galerii.
Nawiedziły nas dziś dzieci z Przedszkola nr 29 w Krakowie wraz z programem ambitnie artystycznym pt. "Czerwony Kapturek". Program nam się bardzo podobał szczególnie tytułowy kapturek :)
Korzystając z pięknej pogody, z rzadka tylko przerywanej drobniutkim deszczykiem, postanowiliśmy przejść się dziś ulicami starego Krakowa i nasycić płuca świeżutkim wielkomiejskim powietrzem. Zdjęcia z tego niecnego wyczynu zawierają relację z naszej wyprawy znajdą Państwo w Galerii.
Kolejne już podczas tego lata ognisko, w trakcie którego śpiewamy, pieczemy kiełbaski i… uwijamy się jak w ukropie. A zdjęcia w Galerii.
Jak co roku także i dziś już po raz czwarty zorganizowany został w naszym Domu "Piknik Świętojański", czyli impreza integracyjna dla przyjaciół z innych placówek, a także społeczności lokalnej, w której żyjemy. Było wiele atrakcji, występów, konkursów, zabawa taneczna i nasza gwiazda dnia tajemnicza "Adora". Z całą pewnością warto było przyjść i zobaczyć, poczuć atmosferę i klimat dnia, miejsca i ludzi. Szeroka fotorelacja z imprezy w Galerii.
Ładnie jest i pogoda dopisuje do Ojcowa czas więc pojechać i pozwiedzać co nieco, także w Pieskowej Skale. Co tu dużo pisać, lepiej zobaczyć w galerii.
Ponieważ lato w pełni nie ma co tracić czasu! Z takiego założenia wstępnego wyszliśmy i czym prędzej zorganizowaliśmy wycieczkę nad zalew Chańcza. Oraz do małej, ale malowniczej miejscowości Kurozwęki, gdzie w ciekawych okolicznościach przyrody zwiedziliśmy zabytkowy pałac/zamek z XIV w. oraz wzięliśmy udział w safari wśród bizonów.
Kolejna wycieczka. Tym razem do Dobczyc i na Zarabie, gdzie mieliśmy okazję między innymi wjechać kolejką na górę Chełm, co było niezwykle ekscytującym przeżyciem. Atrakcji było znacznie więcej oczywiście, ale… nie zamierzamy ich zdradzać. Kto był ten wie, kto nie był niech żałuje! :) Zdjęcia w Galerii.
Jedno z wielu, ale każde szczególne. To dzisiejsze także.
Zgodnie z obietnicą wracamy ze zdjęciami z wyprawy do Sanktuarium w Licheniu. Fotografie można zobaczyć w Galerii. Wycieczka była wielkim wyzwaniem pod względem kondycyjnym. Kilka godzin jazdy autobusem przez dwa dni, wieczorna msza i zwiedzanie Lichenia, wczesno poranna pobódka - temu wszystkiemu musiał podołać pielgrzym, który udał się z nami w ten wojaż. Obiektywnie jednak trzeba stwierdzić, że naprawdę warto było jechać, gdyz wrażenia z samego sanktuarium są niedoopisania. Piękno i ogrom dzieła zapierają dech w piersiach i dostarczają niewyczerpanych wrażeń zarówno duchowych jak i estetycznych. Okazało się równocześnie, że dwa dni to, w gruncie rzeczy bardzo niewiele czasu. W planach było znacznie więcej, ale w końcowym efekcie skupiliśmy się na samym sanktuarium dodatkowo fundując sobie rejs statkiem oraz zwiedzanie Mysiej Wieży w Kruszwicy.
Więcej informacji o sanktuarium jak i o samym Licheniu tutaj: http://www.lichen.pl/
Dziś w nocy z 23 na 24.08 nad Krakowem przeszła wielka burza, która wyrządziła ogromne straty w całym mieście. Jak się okazało nie ominęła także naszych skromnych progów zwalając drzewo. W galerii widok zniszczenia.
Dzisiaj niecodzienna uroczystość, najstarsza mieszkanka naszego Domu, p. Marianna ukończyła 98 lat! Z tej okazji postanowiliśmy zrobić niespodziankę solenizantce wyprawiając jej wielką imprezę urodzinową, na którą zaproszeni byli wszyscy mieszkańcy Domu oraz personel.
A zdjęcia z tej uroczystości w Galerii.
Tak jak zapowiadaliśmy kilka dni temu, dzisiaj odbyła się wycieczka do Niepołomic i okolic. Oprócz zamku wraz z jego kolekcją dzieł sztuki (szczególnie obrazów), zwiedziliśmy także pobliską puszczę. Niestety, pomimo starań nigdzie nie udało nam się znaleźć p. prezydenta Kracika, jakby się pod ziemię zapadł albo specjalnie przed nami schował... albo był w magistracie miasta, ale na to nie wpadliśmy! Jakby nie patrzeć było przyjemnie, a zdjęcia z wyprawy w Galerii.
Pod tym tajemniczym imieniem ukrywa się nasza koleżanka Jasia, która właśnie zakończyła ważny etap swojego życią, a mianowicie skończyła szkołę, w efekcie czego podniosła swoje kwalifikacje. Naszej koleżance serdecznie gratulujemy, a kilka zdjęc z tej miniuroczystości w Galerii.
Dzisiaj wyprawa do Czernej i Doliny Będkowskiej. "Czerna to niewielka, malowniczo położona miejscowość niedaleko Krakowa. Klasztor karmelitów bosych, gdzie obecnie mieści się nowicjat zakonny, Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej i św. Rafała Kalinowskiego, niegdyś w XVII-XVIII w. był eremem. Dziś zaprasza wszystkich pielgrzymów poszukujących wyciszenia i modlitwy". A z kolei w Dolinie Będkowskiej … "Dolina Będkowska - jedna z najdłuższych dolin na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Rozpoczyna się od przysiółka Łączki i kończy koło Jerzmanowic, co daje łączną długość około 7-8 km. Ma ona charakter wąwozu krasowego o częściowo skalistym wschodnim zboczu. Zbocze przeciwne w odróżnieniu od dzikiej lewej strony doliny jest łagodne, przeważnie zalesione. W dolinie znajduje ujście wiele skalistych wąwozów zamkniętych skalnymi bramami. Najpiękniej wykształconymi wrotami są: Brama Będkowska i Piekielna Brama (Czarcie Wrota)".
Widzieliśmy wiele ciekawych rzeczy, a co widzieliśmy możecie drodzy czytelnicy zobaczyć na zdjęciach, które specjalnie dla was zrobiliśmy.
Dzisiaj odwiedziła nas telewizja, która przygotowywała program z okazji dnia seniora. W celu wprawienia się w odpowiedni klimat nieco się "rozbujaliśmy", czyli rozśpiewaliśmy i w ogóle. A zresztą zobaczcie sami :)
Wcześniej w "Klubie Plastyków", a dzisiaj nadszedł czas na występ przed własną publicznością. Nie musimy chyba dodawać, że jak zawsze udany :)
Kolejna duża impreza organizowana przez naszą placówkę. Już po raz drugi spotkaliśmy się z rodzinami mieszkańców naszego Domu we wspólnym gronie. Oprócz programu artystycznego, wspólnie śpiewaliśmy i bardzo mile spędzaliśmy czas. Była okazja bliżej się poznać zobaczyć jak funkcjonuje Dom "od środka", oglądnąć wyroby terapii i to wszystko co robimy (Gazeta "Wieści", wiele zdjęć). Podczas biesiady nie zabrakło dobrych i pożywnych posiłków, a wszystko okraszone bardzo miłą, rodzinną atmosferą. Dziękujemy wszystkim, którzy poświęcili swój czas i spędzili z nami te miłe chwile i zapraszamy za rok. A w galerii fotorelacja z imprezy.