Wydarzenia

Mówią, oj mówią ale nie w mieście tylko w radio. Tym razem na antenie Radia Kraków oficjalnego patrona medialnego naszego czerwcowego, jubileuszowego „Pikniku Świętojańskiego”. Prezentujemy Państwu zapis audio audycji radiowej, która miała miejsce niedługo po Pikniku. Wzięli w niej udział mieszkańcy naszego Domu, a personel reprezentowała Roksana. 
Było spotkanie o Polsce czas więc na tradycyjną polską kuchnię. A co jest najbardziej, nasze – polskie? No co? Oczywiście – pierogi! I takie właśnie pyszne, pierogi ruskie (ale polskie) zrobiliśmy tegoż dnia, co by dziewczyny obcokrajowe mogły zakosztować i naszych rodzimych specyjałów. A do tego jeszcze dorzuciliśmy ryż z jabłkami, tak na dobre trawienie. Niestety na przyrządzenie wódeczki brakło jakoś czasu…
Po spotkaniach na temat Japonii i Czech postanowiliśmy przybliżyć naszym wolontariuszkom także naszą ojczyznę i na kolejnym spotkaniu integracyjnym tematem stała się: Polska. Pokazaliśmy to co mamy najlepszego i wydaje nam się, że dziewczynom się podobało.
Kolejny rekreacyjny wyjazd, tym razem nad wodę. Upały nas ostatnio nie opuszczają, druga połowa sierpnia zaskoczyła z tym, czym zwykle chadza lipiec, w związku z tym odrobina zimnej wody i cienia rzucanego przez zielone drzewa nikomu nie zaszkodzi. A jeśli dołożyć do tego tradycyjnego grilla, to ho ho! 
Czas na kuchnię w czeskim wydaniu. Zdenka przygotowała nam tradycyjne czeskie danie, które z tym krajem kojarzy chyba każdy z nas, a mianowicie Knedliky. Jest to rodzaj gotowanego ciasta, przyrządzonego z dodatkiem kawałków chleba, o delikatnym, nie przyprawionym smaku. Do Knedlików mieliśmy sos, a nawet dwa. Jedzonko smaczne, lekkie i bardzo zbliżone do tego co sami jemy.
Zakończyliśmy cykl „Senior Zdobywca”, czas pojeździć nieco bardziej rekreacyjnie. Na pierwszy cel obraliśmy podkrakowski Ojców, położony niezwykle malowniczo w Dolinie Prądnika. Jest tu bardzo pięknie, a oprócz cudownych okoliczności przyrody, jest tu także zamek. Słowem, i posiedzieć i pochodzić – jak kto lubi. Tak też zrobiliśmy – kto chciał odpoczywał na słońcu, kto nie chciał maszerował przez wesoły las…
Dziś nadszedł dzień, kiedy nasza japońska przyjaciółka Keiko sporządziła nam prawdziwe, oryginalne, japońskie Sushi. To bardzo obecnie popularne danie, jest stosunkowo proste w przygotowaniu. Ryż, glony, surowa ryba, przyprawy, sos… A jednak, smaku nie można pomylić z niczym innym. I albo pokochacie to od razu, albo was zupełnie odrzuci. 
Po raz trzeci..? w tym roku korzystamy z okazji by zobaczyć i odpocząć w pięknym, zielonym miejscu jakim jest krakowski ogród botaniczny (Uniwersytetu Jagiellońskiego, zresztą). O każdej porze roku flora tego miejsca wygląda zupełnie inaczej. W maju, kiedy również byliśmy, a więc wiosną wszystko kwitło i pachniało. 
Równo tydzień temu Japonię prezentowała nam Keiko, dziś przyszłą pora na Zdenkę i Czechy. Było bardzo osobiście, poznaliśmy całą rodzinę Zdeni i oglądnęliśmy mnóstwo jej zdjęć, ale było też dowcipnie – dowiedzieliśmy się np. dlaczego Czechy są piwnym centrum wszechświata :)
Czy tez raczej Dolina jaworzynki, bo tak brzmi pełna nazwa miejsca w górach, które stało się naszym czwartym celem w ramach „Seniora Zdobywcy”.  Tym razem pogoda dopisywała – było zaiste pięknie, słoneczko grzało, wiaterek delikatny dawał skórze oddychać, nic tylko maszerować! Dolina przywitała nas bardzo ładnymi krajobrazami i dosyć przyjemnym szlakiem turystycznym.
To już trzecia wyprawa nasza na krakowskie Podgórze w ramach „Pikniku na Skraju Drogi” – tym razem, aby domknąć tryptyk do zobaczenia został stary cmentarz podgórski oraz kopiec Krakusa. Zaprawieni w bojach górzystych (program: Senior Zdobywca i nasze wycieczki w Tatry) bez większych przeszkód wdrapaliśmy się na wzgórze na którym stoi kopiec, a następnie na niego samego.
Czyli po naszemu „Japoński Dzień”. A czemu japoński zapytacie? A nie bez powodu odpowiemy. Jak pisaliśmy kilka newsów temu, do naszego Domu przybyła (m.in.) wolontariuszka z odległej Japonii – Keiko. I właśnie dziś przybliżyła nam ona swoją kulturę, kraj i tradycje. Dowiedzieliśmy się jak jeść pałeczkami, gdzie leży Japonia i wiele innych ciekawych rzeczy. Spotkanie było znakomite, brakowało tylko Sushi i Sake, ale… wszystko przed nami!
Mamy lato… wreszcie i nareszcie jest słonecznie i ciepło! W związku z tą pozytywną okolicznością, nasza domowa grupa „Kluzeczanie” przygotowała program okolicznościowy pt „Lato z Poezją”. W trakcie występu mieliśmy okazję zapoznać się z liryką naszych klasyków, i tych bardziej odległych i tych współczesnych. 
Ponoć w tym parku, przy ściętym drzewie odpoczywał sam wódz Kościuszek. Niezależnie od tego czy odpoczywał czy nie (pewne, że drzewo ścięto), my odpoczywaliśmy naprawdę. Był cudowny cień, były spacer nad wodospadem (co prawda nie Niagara, ale prawie) i ogólnie było fajnie.
Aż trudno uwierzyć, że dopiero teraz udało nam się zorganizować pierwsze w tym roku ognisko. No ale niestety tak się jakoś układało, a to pogoda nie bardzo a to co innego. No ale nic, najważniejsze że w końcu jest i to jakie! Było nas wielu, mieliśmy świetny akompaniament muzyczny, pyszne kiełbaski, i ogólnie świetną zabawę. No i pogoda – piękna.
Taka okoliczność to rzadkość, żeby nie powiedzieć prawdziwy unikat. Nasz najstarszy mieszkaniec zeszłoroczny 100 – u latek – p. Karol, właśnie tego dnia obchodził swoje 101 urodziny! Niebagatelna okazja, to i impreza urodzinową z pompą. Dom, wraz z rodziną solenizanta przygotowali wielkie przyjęcie urodzinowe, na które zaproszeni byli wszyscy mieszkańcy a także pracownicy. 
W zeszłym roku korzystając z faktu, iż w naszym mieście odbywa się właśnie festiwal kultury żydowskiej wzięliśmy udział w warsztatach na temat Tory, a raczej interpretacji miłości w Torze. W tym nie mogliśmy przegapić okoliczności i także udaliśmy się na wspomniane warsztaty, tyle tylko, że tematem przewodnim był nakaz radości w piśmie. Nie da się opisać wrażeń i tego co dzieje się na takim spotkaniu. Atmosfera jest niesamowita, a nasze doznania głębokie.
Boules? Tak, czyli bule - francuska gra w kulki w naszym wydaniu. Niedawno zaczęliśmy grać i nas wciągnęło. Zabawa ma bardzo proste zasady i polega na… no zobaczcie sami.
Powoli zbliżamy się do końca naszego projektu „Senior Zdobywca”. Dziś już po raz trzeci wyszliśmy w góry i zdobyliśmy urokliwą Dolinę Białego. Nasze wspomnienia będą pozytywne, jednak szczęścia to my nie mieliśmy, oj nie mieliśmy. Ledwie wysiedliśmy z pojazdu w Zakopanem, pogoda się popsuła, zrobiło się pochmurnie… 
Regularnie jak w zegarku pojawiliśmy się na spotkaniu poetyckim organizowanym przez zaprzyjaźniony DPS z ul. Helclów w Krakowie. Tym razem spotkanie również zaszczycił wyjątkowy gość, ale celowo nie mówimy któż to zacz, co byście mili Pańswo zechcieli zerknąć do naszej galerii i zdjęcia oglądnąć. Udało nam się nawet zająć dobre miejsce (bodajże pierwsze, czy jakoś podobnie), choć nie o miejsca się tu rozchodzi, ino o wspólną zabawę w duchu iście artystycznym. Sztuka wysoka też jest dla ludzi.

Tu znajdziesz

Stowarzyszenie

 
Stowarzyszenie na rzecz DPS Kluzeka „Być” w Krakowie oraz ludzi w podeszłym wieku jest organizacją pozarządową powstałą w 2000 roku. Celem organizacji jest wspieranie ludzi w podeszłym wieku i osób niepełnosprawnych. Stowarzyszenie otoczyło szczególną troską i opieką niepełnosprawnych mieszkańców Domu Pomocy społecznej ul. Kluzeka 6 w Krakowie.
 
 

Fundusze Europejskie

 
 
 
Blog
Być
Facebook
Youtube

Nasze strony